czwartek, 9 lipca 2015

Świadomość Ojca

Chodź za mną, wiodącym głosem Świadomości Ojca w centrum Twojej duszy, a Ja poprowadzę Cię delikatnie naprzód i podniosę Twoje myśli na wysokość prawdy.
Jestem Światłem Życia w Tobie i świeciłem bez przerwy poprzez wszystkie ciemności wielu Twoich różnorodnych-doświadczeń, ale Twoja ciemność nie pojęła mnie.
Jestem także Światłem świata i siłą, z której został on zbudowany. W przeciwieństwie do pozorów, nie jestem leniwym Bogiem, który stworzył świat i spoczął, i wtedy odpoczywał dalej, nie różniąc się od losu wielu dusz, które stworzyłem. Prawdą jest, że zawsze jestem z Tobą, niezależnie od tego, gdzie jesteś — bo we mnie żyjesz i ruszasz się, i masz swój byt.
Gdybyś stał się świadomy mojej obecności, spójrz prosto w moją twarz; skieruj na mnie swój umysł i serce. Popatrz długo, starannie, swobodnie. A ja będę zewsząd spoglądał prosto na Ciebie moim wyrazistym wejrzeniem.
Jeśli popatrzysz na niebo, będziesz wiedział, że jestem niebieski; jeśli popatrzysz w noc, będziesz wiedział, że jestem czarny; jeśli popatrzysz na liść — będziesz wiedział, że jestem zielony. Jeśli popatrzysz na południowe słońce, oślepię Cię moją jasnością. Jeśli popatrzysz w oczy swojego męża lub żony, zobaczysz jak migocę. Jeśli popatrzysz na ziemię, na której stoisz, to będziesz wiedział, że jest ona święta. Każda cząsteczka brudu pod Twoimi stopami jest manifestacją mojej świadomości przejawiającą się w materii — i w mikrokosmicznej strukturze tego brudu istnieje niezniszczalny wzorzec mojej uniwersalnej doskonałości. Gdybyś mógł spojrzeć na te cząsteczki brudu poszerzonym spojrzeniem, zobaczyłbyś, że są one pełne wibracji mojego wiecznego Światła.
To promieniujące Światło mojej obecności jest we wszystkich rzeczach, od skromnych chwastów po majestatyczne drzewa, aż po najdalsze galaktyki rozpostarte szeroko w przestrzeni. Kot zwinięty w kłębek na Twoim łonie jest tak samo częścią mnie, jak dziecko na Twoich kolanach, i cokolwiek robisz najmniejszemu z tych stworzeń, robisz także mnie.
Zwykle nie myślisz o mnie, kiedy Twoja uwaga jest skierowana na tak zwyczajne rzeczy jak chwasty, drzewa czy dzieci. Bardziej jesteś skłonny myśleć o mnie, kiedy teleskopy spoglądają w głębie mojego niezmierzonego kosmosu i przynoszą wieści o wzbudzających lęk bogactwach gwiazd, galaktyk i kosmicznych obłoków, lub kiedy słyszysz tajemnicze wieści o innych wymiarach, innych rzeczywistościach.
Dziecko lub chwast, lub drzewo — mówisz — to jest po prostu coś uformowanego z ziemskiego pyłu. A przecież — czym jest ten ziemski pył, jeśli nie częścią tego wzbudzającego lęk kosmosu, który właśnie przypomniał Ci o mnie? Czy wzbudza mniejsze zdumienie w dziecku niż w galaktyce gdy się oczywiście pominie różnice rozmiarów? Być może gdyby brać pod uwagę rozmiary, to właśnie dziecko byłoby najbardziej zdumiewające, ponieważ tyle mojego Światła zostało umieszczone w tak małym kłębuszku.
Kiedy czułeś się zagubiony i zdesperowany, czekając na znak ode mnie, byłeś otoczony oznakami nadzwyczajnego piękna, wzrostu i koloru — a jednak nie rozpoznałeś, że były one mną. Naprawdę moja forma jest Ci znana, Widziałeś ją każdego dnia. Zbudowałem Twój świat z mojego własnego Ducha i napełniłem go moją wszech przenikającą obecnością, żebyś był pewien, że we mnie żyjesz, ruszasz się i masz swój byt.
I w Tobie żyję Ja, i ruszam się, i mam mój byt.
Ciągle szukasz mnie w tysiącach różnych miejsc, znajdując skrawki informacji o mnie wszędzie, gdzie patrzysz chociaż większość z tych wieści okazuje się nierzeczywista, niekompletna i niewiele warta, nie pokazując Ci drogi do bezpośredniego uświadomienia sobie mojej obecności. Twoja dusza jest mimo to niestrudzona, każe Ci jednak kontynuować poszukiwania; głęboko w Twoim sercu kryje się olbrzymia pewność, że Jedność ze mną może być odnaleziona. A przecież ciągle wydaje się uchodzić, pozostawał tuż poza Twoim zasięgiem, prowadzić Cię naprzód przez pewien czas, a potem opuszczać, pozostawiając Cię w zmieszaniu i frustracji.
Cały czas jestem tak blisko Ciebie, że aż niewidoczny przeoczony. Przyjąłeś, że jestem tak oczywisty i pewny, że w końcu przestałeś mnie rozpoznawać. Kiedy sięgasz na zewnątrz spodziewając się mnie znaleźć, ukrywam się w Twoim umyśle, sercu, w świadomości wewnątrz Ciebie.
Gdyż Ja jestem źródłem wód Twojego życia, Twoim zasobem siły życiowej, i jeśli nauczysz się korzystać z moich zasobów chętnie i rozważnie, wtedy zasoby te zwiększą się i pomnożą, aż cała Twoja istota zostanie zamieniona w naczynie nieprzerwanie napełniane boskim światłem.
Moja obecność jako Twoja wewnętrzna świadomość jest tak samo nieskończona, jak moja niekończąca się obecność w kosmosie dookoła Ciebie.
Jak lodowiec na morzu, z którego dziewięć dziesiątych jest niewidoczne, Ja żyję w Tobie w formie umysłu, podczas gdy dziewięć dziesiątych części mojego bytu skrywa się pod Twoją świadomością. Ekspansja góry lodowej pod wodą jest tak samo realna jak jej wierzchołek wystający nad powierzchnię. A ekspansja umysłu zanurzonego pod Twoją świadomością jest tak samo realna, jak powierzchowny umysł który służy Ci do myślenia.
Nieświadomy umysł jest jak zatopiony skarb, pełen cudów, czekających na to, abyś je odkrył i doprowadził na powierzchnię Twojej świadomości. Zazwyczaj leży on zaniedbany i nieużywany, pomimo iż zawarłem w nim wszystkie moje siły, całą mądrość, wszystkie prawdy kosmosu, wzorzec wszechświata, wzorzec egzystencji, siłę, która przyspiesza i doskonali, a także pokój, który przechodzi zrozumienie i miłość, pokonującą wszystkie przeszkody na swej drodze.
Ten nieświadomy umysł jest Twoim centrum boskiej mądrości, obszarem umysłu, który nie myśli w normalnym tego słowa znaczeniu — on wie. Jego natura jest czysta i święta. Nigdy nie został dotknięty przez ograniczone lub negatywne wierzenie, jest to żyjąca część mnie. Kiedy nauczysz się podnosić ten zanurzony umysł na powierzchnię i zintegrujesz go ze swoją świadomością, cała Twoja istota przyjmie jego świętą naturę. Odkryjesz, że — jak uczył Chrystus — nie ma nic złego w tym, że można być na równi ze mną, ze swym Bogiem.
Twój zanurzony umysł rozciąga się do centralnego obszaru uczucia — serca. Żyję także w Twoim sercu jako rezerwuar niezmierzonej miłości. Twoje nadzieje i sny, a także wysokie aspiracje pochodzą z tego zbiornika uczucia; są one cechami mojego ciągle słabego głosu, wybuchając w Twoim powierzchownym umyśle niczym dźwięki muzyki wyłaniające się z ciszy, ciągle skłaniając Cię do coraz lepsze ekspresji Twoich ukrytych zdolności i talentów.
Niestety o wiele rzadziej niż nadzieje, sny oraz wysokie aspiracje rodzi się w Twoim centralnym rezerwuarze uczucie. Umysł i serce zawsze pracowały razem, aby uformować potężną siłę. Kiedy myśl łączy się z uczuciem, ich aktywność kreuje świat rzeczywisty. Im bardziej intensywne uczucie tym większa jest jego aktywna siła.
To właśnie z tego jednego powodu — chociaż brzmi to tak prosto — powstało wiele rodzajów kłopotów, które są plagą świata. Moje dzieci źle użyły swoich myśli i uczuć robiąc to oczywiście nieświadomie, nie zdając sobie spraw z tego, jakie potężne siły wprawiają w ruch, kiedy myśli łączą się z uczuciami.
Jeśli nie wiesz, powiem: to właśnie z powodu tego niewłaściwego użycia myśli i uczucia moja planeta — Ziemia — została zdeprawowana.
A jest to doskonały świat, który przygotowałem z czułą opieką i wypełniłem obficie moją obecnością. Jednakże ponieważ myśli i uczucia są żyjącymi siłami, i moje dzieci pozwoliły, aby ich myśli pogrążyły się na niedoskonałych poziomach, stało się tak, że przestrzegacie niedoskonałych, niedobrych warunków. Złe wzorce narzucono, niczym złowieszczą pajęczynę, na moją piękną planetę.
Ta narzucona sieć destrukcyjnych sił jest zaledwie sub-kreacją powierzchniowego umysłu, tej ściśle ludzkiej strony umysłu, która rozwinęła się niezależnie od Świadomości Ojca i pozostawiła skarbiec mojej mądrości pod poziomem świadomości. Chrystus nazywał tę sieć sub-kreacji „pozorami”. Wiedząc, że nie miały one podstawy w Rzeczywistości, uczył ludzi, aby nie oceniali siebie i rzeczywistości na podstawie pozorów. Wiedział, że siła sub-kreacji była niczym więcej jak tylko siłą, którą powierzchniowe umysły zamieniały poprzez wiarę w negatywne warunki i strach przed destrukcyjnymi siłami. Wiedział również o tym zanurzonym centrum boskiej wszechwiedzy, które jest żyjącą częścią każdej duszy na ziemi. Nazywał to centrum Świadomością Ojca i uczył, że Ten, którego nosisz w sobie, jest silniejszy od jakiejkolwiek zewnętrznej siły. Twórcza siła myśli i uczucia powstająca w zanurzonym umyśle jest dziesięć tysięcy razy większa, niż twórcza siła i myśli, i uczuć powstających w powierzchownym umyśle.
Z tego powodu destrukcyjne siły działające w sub-kreacji mogą być pokonane przez każdego, kto nauczy się, w jaki sposób integrować powierzchowny umysł z boską Świadomością Ojca.
Kiedy stworzyłem Cię na swój obraz i podobieństwo uczyniłem Cię doskonałym i umieściłem w doskonałym świecie. Dałem Ci umysł, który jest Całością, stanowi Jedność ze mną. W tym jednym umyśle są jednak różne rodzaje wibracji, działające na wielu poziomach świadomości.
Na wierzchołku najwyższego poziomu ludzkiej świadomości są „Drzwi”, przez które możesz przejść i być wolnym od wszelkich wpływów, które działają na Ciebie w sub-kreacji.

Fragment książki „Drzwi do wszystkiego” Nelson


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

WROTYCZ na kleszcze i inne robaki. Właściwości i zastosowanie wrotyczu ...