Jak Amerykanie odkryli polskie wiedźmy i szeptuchy
Marta Ciastoch
Zobacz zdjęcia »
MARIA ELA LEWAŃSKA, uzdrowicielka i wizjonerka / fot. Katarzyna Majak
Napisał o niej New York Times, Slate i wpływowy Huffington Post. Katarzyna Majak odkryła dla świata współczesne polskie wiedźmy.
Na
Podlasiu starsze kobiety leczące modlitwą nazywa się szeptuchami.
Pacjenci ciągną dziś do nich równie chętnie, jak w latach 80. jeździli
do bioenergoterapeuty Clive’a Harrisa (leczył rękoma) i wpatrywali się w
Anatolija Kaszpirowskiego (leczył wzrokiem prosto z ekranu telewizora).
Na poświęconych szeptuchom forach w internecie po kilkaset wypowiedzi.
Porady. Ranking: która babcia skuteczna, a gdzie lepiej w ogóle nie
zaglądać - pisał Wojciech Cieśla w reportażu z Podlasia.
O polskich wiedźmach napisał właśnie Time, wpływowy portal Huffington Post, Slate, Business Insider a nawet Daily Mail, dzwonili dziennikarze New York Times'a dla których przygotowuje specjalny materiał. Skąd nagłe zainteresowanie szeptuchami znad Wisły?
O polskich wiedźmach napisał właśnie Time, wpływowy portal Huffington Post, Slate, Business Insider a nawet Daily Mail, dzwonili dziennikarze New York Times'a dla których przygotowuje specjalny materiał. Skąd nagłe zainteresowanie szeptuchami znad Wisły?
Ona odkryła polskie wiedźmy
- To jest czas wiedźmy. Wiedźma pcha się do świata - mówi dr Katarzyna Majak, autorka projektu "Kobiety Mocy". Co rozumie pod pojęciem "wiedźmy"? - To archetyp, jeden z aspektów kobiecości, który w nas jest: dziewicy, matki i wiedźmy. Cywilizacja zabiła w kobietach naturalną możliwość dostępu do własnej intuicji, siły. Świat boi się tej mocy i kobiecej mądrości. Ale widzę jak po dwóch latach od powstania projektu zmienia się postrzeganie "kobiet mocy". Coraz więcej kobiet odzyskuje zaufanie do intuicji i połączenie ze swoją dzikością - mówi badaczka.Jej wystawa opowiada o tym, że Polska wcale nie jest tak homogeniczna, jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka i że obok wiary chrześcijańskiej i katolickiej, istnieją alternatywne ścieżki rozwoju duchowego. Multimedialny projekt to cykl fotografii przedstawiających 29 kobiet, które reprezentują duchowość pogańską i neopogańską w Polsce, filmy rejestrujące rytuał szamański, a także fragmenty nagrań rozmów artystki ze spotkanymi na Podlasiu szeptuchami. Bohaterki Majak łączą miejscową tradycję z doświadczeniami szamanizmu Ameryki Północnej, Peru czy Nowej Zelandii.
-
Na Podlasiu, graniczącym z Białorusią, jako jedynym obszarze,
przetrwały nieliczne tradycyjne uzdrowicielki (babki, zwane także
szeptuchami, łączące wiarę prawosławną z przesądami i wiedzą ludową,
leczące, jak przed wiekami, modlitwą). Można je spotkać jeszcze jedynie
na obszarze wiary prawosławnej na Litwie, Ukrainie i w Bułgarii. Wiele z
kobiet, z którymi rozmawiałam, twierdziło, że wiedzy duchowej udało się
skrycie przetrwać w podświadomości. Widzą przy tym potrzebę pobierania
nauk od innych kultur, w których ów przekaz się zachował - mówiła
artystka podczas wernisażu wystawy.
Przeczytaj reportaż Wojciecha Cieśli: Szeptuchy - Czy starsze kobiety z Podlasia leczą modlitwą?
Przeczytaj reportaż Wojciecha Cieśli: Szeptuchy - Czy starsze kobiety z Podlasia leczą modlitwą?
W
projekcie Majak nic nie jest przypadkowe: liczba bohaterek równa jest
długości cyklu księżycowego, a atrybuty (pióro, zioła czy sierp) z
którymi pozują kobiety mają głębokie znaczenie symboliczne, których dziś
już często nie jesteśmy w stanie sami rozszyfrować. - Katarzyna
odnajduje te kobiety, które świadomie kultywują pewną tradycję. Szukają
kobiecej genealogii. Mamy tu figurę matki, ale także figurę pra, pra,
pra matki, z której obecnie kobiety czerpią moc - mówi dr Ewa Toniak,
historyczka i krytyczka sztuki.
-
Dla mnie ważne jest, że to nie są kobiety walczące - dodaje autorka.
One nie potrzebują walczyć. One po prostu są silne i wspomagają inne
kobiety w znajdowaniu siły w sobie - podkreśla Katarzyna Majak.Kobiety, które nie muszą walczyć
Majak ukazuje kobiety w wieku od trzydziestego do dziewięćdziesiątego roku życia. Agnieszka Żechowska, kuratorka wystawy pisze: "Sportretowane kobiety reprezentują różne nurty pogańskiej duchowości jak Asatru, Wicca, animizm, rekonstrukcjonizm celtycki, druidyzm czy rodzimowierstwo słowiańskie, a także własne autorskie systemy duchowości. Wspólnym mianownikiem ich wierzeń i przekonań jest podkreślanie wagi związku człowieka z naturą, której uosobieniem jest mityczna władczyni – Matka Ziemia."W tym roku projekt zostanie zrealizowany w postaci książki.
Zobacz film Joanny Platy wyprodukowany przez Studio Telewizyjne Krakowskiej Akademii im. A. Frycza Modrzewskiego.
ze stronki:
http://stylzycia.newsweek.pl/wiedzmy-druidki-szeptuchy-te-kobiety-maja-niezwykla-moc,artykuly,365291,1.html#fp=nw
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz